Jakie przekonanie, takie zachowanie
9 sierpnia 2017(nie) Możesz więcej
9 sierpnia 2017ŻYJ PROAKTYWNIE
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego jedni ludzie odnoszą sukces, a inni nie ?
Która ze wszystkich cech najbardziej odróżnia zwycięzców od przegranych?
Jaka cecha łączy wszystkich ludzi sukcesu?
Czy zauważyliście, że ludzie sukcesu nie narzekają ? Słyszy się często : skoro odniósł sukces, to nie narzeka. A może jest całkiem odwrotnie — dlatego, że przestał narzekać odzyskał kontrolę nad swoim życiem?
Pojęcie proaktywności do powszechnego użycia wprowadził Stephen Covey, opisując siedem nawyków skutecznego działania, wśród których to właśnie proaktywność autor uznał za pierwszy nawyk do rozwinięcia przez człowieka skutecznego.
Covey definiuje szerzej pojęcie proaktywności, rozumianej na ogół jako aktywna postawa w życiu; łączy proaktywność z odpowiedzialnością za podejmowane działania. Dzieli ludzi na dwie kategorie: reaktywnych oraz proaktywnych. Reaktywni odpowiadają na „pobudzenie”, ich działanie zależy np. od pogody. Natomiast proaktywni także odpowiadają na pobudzenie, ale dodatkowo filtrują odpowiedź na bodziec przez swój system wartości. I tak np. człowiek proaktwny powie sobie: „nie będę tego odkładał na jutro, chcę dzisiajskończyć to sprawozdanie, żeby jutro móc przejść rozpocząć nowy projekt”, w przeciwieństwie do reaktywnego, którego reakcja może być np. taka : „ Jutro się do tego zabiorę, mam jeszcze czas”.
Ludzie proaktywni różnią się od reaktywnych na wielu konkretnych płaszczyznach. Przejmują inicjatywę, biorą odpowiedzialność za to, co się dzieje. Nie czekają na odpowiednie warunki — po prostu działają – bez narzekania, robią swoje. Co więcej skupiają się na swoim kręgu wpływu, czyli tym, co ich konkretnie dotyczy i co mogą zmienić.
Można pokusić się o stwierdzenie, że reaktywni są po prostu negatywnie zaprogramowani, mówią np. że na nic nie mają czasu albo gdyby doba była dwa razy dłuższa. Odpowiedzią na brak czasu przez proaktywnych jest refleksja, gdy brakuje czasu, muszę coś zmienić, delegować zadania lub zrezygnować z wykonywania jakichś czynności. Reaktywni zaś wciąż czekają na odpowiednią chwilę, warunki, pogodę, emocje.
Różnicę widać nawet w języku, którego używają. Ludzie proaktywni mówią: „kontroluję to”, „wybieram to”, „zrobię to”. Ludzie reaktywni zaś wciąż na nowo powtarzają: „muszę”, „nie mogę”, „nie potrafię”, „zrobiłbym to, gdyby
Podejście do problemów
Ludzi proaktywnych i reaktywnych różni także podejście do problemów. Covey podzielił świat człowieka na dwa kręgi. Pierwszy krąg wpływu – tu znajdują się wszystkie sprawy, na które mam wpływ, zależą ode mnie bezpośrednio lub pośrednio. Drugi to krąg zainteresowania – tu znajdują się sprawy, na które nie mam żadnego wpływu, jak pogoda czy katastrofa na drugim końcu świata.
Ludzie proaktywni zajmują się sprawami w kręgu wpływu, starając się go poszerzyć, natomiast reaktywni ciągle rozmyślają i załamują się, że nie mogą rozwiązać problemów z kręgu zainteresowania.
Ludzie reaktywni niestety większość swojej energii zużywają na narzekanie na rządzących, problemy świata i całe mnóstwo rzeczy, na które nijak nie mają wpływu.
Chcę tu pokazać jakie są skutki takiego myślenia. W momencie kiedy reaktywni narzekają , proaktywni osiągają sukces.
Jak rozwinąć proaktywność?
Z odpowiedzią spieszy profesor Pablo Cardona, który w wyniku przeprowadzonych badań opisał proaktywność jako postawę składającą się z trzech kompetencji:
inicjatywa – rozumiana jako umiejętność wykazania się przedsiębiorczością, energicznego inicjowania i napędzania koniecznych zmian, przy zachowaniu osobistej odpowiedzialności,
optymizm – umiejętność dostrzegania pozytywnych stron spraw, wiara w swoje siły i zdolności oraz stawianie czoła trudnościom z całym zapałem,
ambicja – umiejętność wyznaczania sobie i innym wielkich celów oraz śmiałego dążenia do nich.
Wspomniałam na początku, że prokatywność mocno związana jest z odpowiedzialnością.
Niestety bardzo często spotykam się z tym, że ludzie z mojego otoczenia uciekają w tzw. i jakże wygodny determinizm.
Niezależnie czy mamy do czynienia z determinizmem związanym z genami, wydarzeniami z dzieciństwa czy środowiskiem, w którym się wychowaliśmy — najczęściej jest to i tak tylko wygodne usprawiedliwienie.
„Nie mogę tego zrobić, bo moi rodzice… Nie mogę, bo w moim dzieciństwie…” — skończmy z tym wreszcie!
Fakt, że rodzina, środowisko, dzieciństwo mają wpływ na nasze życie, ale musimy mieć świadomość, że nie decydujący.
Dlaczego tak ciężko brać nam odpowiedzialność za swoje czyny ? Bo o wiele łatwiej jest nam zrzucić winę na kogoś innego.
Prawda jest jednak taka, że Twoje życie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie!m Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie — to kim jesteś teraz, kim byłeś dotychczas i kim będziesz w przyszłości.
Magdalena Melerowicz - coach kariery, trener, doradca zawodowy